Menu

Rzeczpospolita: Monika Wieczorek o dyskryminacji ciągłej

Zachęcamy do zapoznania się z artykułem apl. radc. Moniki Wieczorek z PTPA o dyskryminacji ciągłej opublikowanym w Rzeczpospolitej w dziale Opinie.

Fragment artykułu:
Do stwierdzenia przez sąd dyskryminacji, w przeciwieństwie do mobbingu, wystarczy uprawdopodobnienie, że doszło do choćby jednego zdarzenia dyskryminującego. Zdarza się jednak, że na dyskryminację składa się suma mniejszych zdarzeń dyskryminujących, co może prowadzić do trudności w określeniu daty, z którą roszczenie z tego tytułu się przedawnia. Dyskryminacja ciągła to szereg działań dyskryminujących, które systemowo wykluczają konkretną osobę w konkretnych okolicznościach. Jej klasycznym przykładem jest konsekwentne utrudnianie kobietom powrotu do pracy po skorzystaniu przez nie z uprawnień rodzicielskich. Najczęściej przejawia się to zmianą stanowiska i wynagrodzenia na niższe poprzez jedno lub kilka kolejnych wypowiedzeń lub porozumień zmieniających, kończąc na wypowiedzeniu umowy o pracę, często w powołaniu na przepisy o tzw. zwolnieniach grupowych (ustawa z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, Dz. U. Nr 90, poz. 844 z późn. zm.). Ostatni element należy poczytywać za finalny akt dyskryminacji i jednocześnie konsekwencja sumy poprzednich działań pracodawcy. (…) Termin przedawnienia biec będzie od skutku ostatniego aktu dyskryminacji, jako ostatniego elementu niedozwolonego nierównego traktowania. Zasada ta znajdzie również zastosowanie w przypadku roszczeń z ustawy antydyskryminacyjnej. 

Cały tekst dostępny jest tutaj.

Partnerzy i sponsorzy